24 czerwca 2021
EURO2020 okiem Analityków PCDM – część 9
W XXI wieku pięć z sześciu udziałów reprezentacji Polski w wielkich turniejach piłkarskich zakończyło się na fazie pucharowej. Tym jednak, co odróżnia występ ,,Biało – Czerwonych” na Euro 2020 od pozostałych czterech niepowodzeń (tj.: MŚ 2002, Euro 2008, Euro 2012, MŚ 2018) to na pewno nie poczucie beznadziei, lecz przede wszystkim żalu za straconą szansą. Szansą, którą nasi reprezentanci starali się wyrwać losowi do ostatniej minuty – ostatniego meczu grupowego. Takie przegrane zawsze muszą boleć, gdy zdajemy sobie sprawę, że przynajmniej drugie miejsce w Grupie E, absolutnie leżało w zasięgu naszych możliwości.
Mistrzostwa reprezentacji narodowych są piękne – ponieważ, jak zauważa Rafał Stec, jeden z od lat najbardziej cenionych dziennikarzy, a zarazem analityków futbolu, dają one ,,poczucie czegoś ważnego, co roznamiętnia miliony ludzi na co dzień obojętnych na urodę futbolu”.
Teraz do soboty (26 bm.) mamy chwilę wytchnienia, trochę czasu na przyschnięcie ran oraz sposobności do zastanowienia nad dalszym przebiegiem mistrzostw.
Nasza jedenastka fazy grupowej Euro 2020, przy preferowanym ustawieniu 4 – 4 – 2, wygląda następująco:
D. Ward (Walia) – D. Dumfries (Holandia), L. Bonucci (Włochy), V. Lindelöf (Szwecja),L. Spinazzola (Włochy) – L. Modric (Chorwacja), G. Wijnaldum (Holandia), P. Pogba (Francja), M. Locatelli (Włochy) – R. Lewandowski (Polska), L. Insigne (Włochy).
